Było minęło
ciągnie się kontinuum
rutyny
Tylko trochę inaczej
bardziej obco
jednak cieplej
przeto straszniej
kiedyś po cieple
nadszedł ból
to stąd obawy
Zgładzę jednak niepewność
Dla Ciebie
i będę przekonany
o oczywistości Twojej
wybitnej jedyności
Trzeba Ci tylko
odrzucić strach
przywdziać pewność
bo to czego się boisz
staje się prawdziwe
istniejąc tylko w
myśli Twojej
A mnie potrzebna
każda pewność
w chwilach
niepewnego spokoju
niepokoju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz