wraz z apokalipsą
przymusowej edukacji
nastąpił nieoczekiwany
za to wyczekiwany
wybuch
więcej teraz przestrzeni
i czysto wśród pogorzelisk
trosk o percepcje insze niż własna
mój czas moje decyzje mój ja
moja wolność
nikt mi nie powie
jestem nierobem
ja w człowieku
w przejawie jego istnienia
w jego ciele i tchnieniu
widzę odbicie wszechświata
tak samo jak i w sobie
patrząc widzę
widzę czując
czując przeżywam
bardziej niż ci niektórzy
co się zowią
namiestnikami czynu
fanatyzm czynu
rodzi wyczynianie
chadzają takie cudaki
żałujący czynów
złych w skutkach
wyczekujący od siebie
czynów obfitych w nagrody
niech się szamotają
w tych przedśmiertnych konwulsjach
tymczasem
ja sobie popatrzę
i przeżyję
apokalipsę wyczynów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz