środa, 8 czerwca 2011

S.O.t.R.

I znów stało się zbyt kolorowo, żeby cokolwiek napisać. Cokolwiek na jakikolwiek temat. Temat dotyczący mnie jest najbardziej niezadowalający, jednak najczęściej się go podejmuję. Denerwujący brak przeżyć, wstukiwanie zbędnych Wam znaków. Potrzebuję tego tylko po to, aby upamiętnić chwilę zupełnego opanowania, zadowolenia, momentu, w którym problem to drobnostka, mrówka, którą wystarczy strzepnąć z palca. Kilka dni, tygodni pozornie niekończącego się zadowolenia, gdzie jednym zmartwieniem jest to, iż wciąż brak osoby, z którą mógłbym je dzielić.
Dlatego idę nie na jakość, a na ilość i dzielę się tym z Wami.

...i znów to zrobiłem i znów z niezadowoleniem kliknę "publikuj posta".

1 komentarz: