niedziela, 8 kwietnia 2012

Niezbywalni

My i nasze demony
ja i moje potwory

uśmiechają się do was
zza masy ociekających goryczą liter
wersów i strof

w wulgarnych gestach
szyderczo
piłują na szpic pazury

są niekompatybilną częścią mojej natury
w cudownym planie pomyślności

i bardzo możliwe, że zbyt często
puszczam je bez nadzoru
hasają i demolują
te demony

są moje i
uczę się pilnie
żyć z nimi w zgodzie

bez przerwy szamotam się
z tymi zuchwałymi psotnikami
Fatalizm i Bezsens
tych dwóch już poznałem
i nawet polubiłem

wystarczy poprosić a odchodzą
z obietnicą rychłego powrotu
szanujemy się wzajemnie

obydwoje już rozumieją
autonomię i nietykalność mojego szczęścia

kochane urwisy!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz