sobota, 21 kwietnia 2012

od strony... dupy

Popuszczam wodze fantazji
jak to zwykło się rzec
galopuję czasem cwałując
niechybnie na barykady
rzeczywistych korelacji
coraz wyższych
wybujałych

głupi jestem i nieostrożny
wreszcie
nie po to się żyje

nie zastanawiam się
czy duszenie poduszką
pana Freuda jest
dość niesmaczne

myśli me
coraz niższe
i trwoży mnie
klatka wrażeń
emocji uczuć
odczuć intuicji

niskich potrzeb

klatka

a chciałbym
tak
sobą być
i mówić otwarcie

jak w dupie mam
wykresy Maslowa

dupa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz